środa, 3 kwietnia 2013

12.

                                                             *
- Z moją przyjaciółką. Znamy się od kołyski.- Andżelika była zawsze obok mnie. Gdy jej potrzebowałam zawsze mnie wspierała.Ja też byłam zawsze w trudnych momentach obok niej. Na wycieczki szkolne zawsze jeździłyśmy razem. Nawet gdy ona poszła do gimnazjum a ja zostałam w szóstejklasie. Stęskniłam się za nią.
 Myślami byłam teraz gdzieś inndzie. Mój towarzysz siedział cicho na krzesełku. Rozglądał się cały czas po pokoju.
-Lubisz czytać? Jak szliśmy tu to widziałem pokój z wieloma książkami obok schodów.
-Uwielbiam czytać. To mnie odpręża. Czytając mogę się wyciszyć.
-O proszę poznaję cię coraz lepiej.-uśmiechnoł się cwaniacko i dodał- Molik książkowy.Chodźmy bo twój tata woła.-pokazał mi język. Ja zrobiłam to samo. Po zjedzeniu obiadu Kuba poszedł do domu.
A ja weszłam poszperać na necie . Weszłam na skype z nadzją, że może natknę się na Andżelikę.

-No hej młoda-moja przyjaciółka nigdy nie pozwalała zapomieć mi że jest starsza ode mnie.
-Cześć stara.- uśmiechnełam się do niej najładniej jak umiałam- co u ciebie? Jak w szkole?
-A dobrze, dobrze dziękuję. Co cię tak długo nie było widać ?
-A tak jakoś niebyło czasu. Wiesz ostatnia klasa gimnazjum daje się we znaki.
-Dobra dobra ty mi tu nie ściemniaj.Widzę to po twojej minie, że chodzi o coś innego. Znam cię za dobrze, nie oszukasz mnie Vikuś.
-Zamiast mi tu robić dochodzenie lepiej opowiadaj co u ciebie. Jak poznałaś kogoś fajnego?
-Może- jej mina mówiła wszystko.
-Ładny?
-I to jak. Po prostu . Cud, miód i maliny.
-Mówiłam ci, że tam poznasz kogoś fajnego to nie.
-Oj tam, oj tam.
-Za każdym razem gdy to mówisz ginie jeden jednorożec.
-Oj tam, Oj tam. Mów, poznałaś kogoś. Widzę to po twoich oczach.
-Nie. Znaczy tak, znaczy sie nie. - zaczełam plątać się we własnych zeznaniach, nie widziałam czy powinnam powiedzieć Andżelice o Kubie, przecież to nikt ważny.
-Czyli tak. Jak ma na imię ? Ładny? Ma starszego brata?
-Kuba, ale to nikt ważny. A czy ma brata nie wiem. Ładny może jest ale ....
-Ej nie ma ale... -uśmiechneła się, ale zaraz posmutniała. Wiedziałam, że coś się tam wydarzyło. Coś ją dręczyło.
-Andżelika coś się stało prawda?
-Nie, nie skąd taki pomysł?
-Widzę twoją minę.
-Jest wszystko ok.
-Napewno? Wiesz mi możesz powiedzieć wszystko.
-Wiem, wiem. Poprostu tęsknię za tobą.
-Ja za tobą też.Ej umiesz pływać?- wpadłam już na plan co będziemy robić jak przyleci do Polski
-A czy widziałaś garnek ze złotem na końcu teńczy ?
-Niee,
-To masz odpowiedź, a co cię wzieło na pływanie, przecież nie lubiałaś chodzić na basen.
-Po prostu tak pomyślałam, że jak przylecisz to pójdziemy popływać w Wiśle . Mieszkam niedaleko.
-Hahahaha- zaczeła się śmiać w niebo głosy . Dopiero teraz zauważyłam, jak sie zmienieniła przez te pare miesiecy które sie nie widziałyśmy. Wydoroślała. Chyba ścieła włosy. Oczy miała delikatnie umalowane.- Muszę kończyć. Pa młoda. Trzymaj się.
-Obiecuję kiedyś dostaniesz za te "młoda" Pa małpiszonie jeden. Też się trzymaj. Uważaj na siebie w tym wielkim świecie.
-I ty też pa.
I znikła. Posiedziałam jeszcze parę minut oglądając zdjęcia z wycieczek , które trzymałam na laptopie. Zmęczona położyłam się spać.

Spacerowałam z Andżeliką po plaży. Chyba jesteśmy nad naszym Polskim Morzem. Fale delikatnie waliły o brzeg. Ja z moją kochaną wariatką droczyłysmy się. Nagle z głębin morza pojawił się ktoś. Chłopak, dobrze zbudowany, starszy . Podszedł do nas, wtedy byłam już pewna to napewno był on. Były chłopak Andżeliki-Łukasz. Zdradził ją z jakąś małolatą i ma z nią dziecko. Moja przyjaciółka nie mogła się długo otrząsnąć z tego związku. Gdy podszedł do nas bliżej wyciągnoł rękę w stronę mojej przyjaciółki. Wyglądała jakby była zachipnotyzowana. Złapałam ją za rękę nie chciałam aby poszła z nim.
-Pość ją! - krzyczał na mnie- Ona jest moja i tylko moja!
-Nigdzie jej nie zabierzesz.-odpowiedziałam z odwagą i zakryłam moją przyjaciółkę własnym ciałem.
-Obiecuję zrobię ci krzywdę jeżeli jej nie puścisz.
-Zostaw ją w spokoju. Już i tak wiele się wycierpiała przez ciebie!
-Czego chcesz?- do naszej dyskusji wtrąciła się Andżelika
-Chcę ciebie. Jesteś moją własnością. I nikomu cię nie oddam skarbie.
-Nie skarbuj mi tu- wszystko się we mnie zaczeło gotować. Jak on mógł jeszcze mówić, że ona jest jego? Zdradził ją i ma czelność się jeszcze pokazywać jej na oczy.
-Zamknij się jak cię nikt nie pyta.- szarpnoł mnie mocno, upadłam na piasek nie miałam siły wstać. Widziałam jak Andżelika szarpie się z Łukaszem. On próbował zaciągnąć ją w morze. Ale ta jest silna i nie dała się porwać. Nie mógł już nic zrobić więc walnoł ją jakimś kamieniem w tył głowy.

_____________________________________________________________________________
Nie wiem co sądzić o tym moja wena ostatnio przygasła.
Tak się spytam wolicie dłuższe czy krótsze rozdziały niż ten??
Może wy macie pomysł na dalsze losy moich bohaterów??
Komentujcie, widzę że zaglądacie na bloga przez liczbę wyświetleń ale jeszcze jakbyście mogli komentować to byłabym szczęśliwa.

Pozdrawiam , zachęcam do oglądania i komentowania ;**

9 komentarzy:

  1. Nono fajnie , fajnie Ci te pisanie idzie . Pisz dalej !!!
    Pozdrowionka:***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję .
      Jeden komentarz= większa motywacja do dalszego pisania więc dziękuję :)

      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Powinnaś rozwijać swoją umiejętność pisania opowiadań, biorąc udział w konkursach albo czymś innym. Pamiętaj zawsze będę wierzyć w Ciebie, że Ci się uda a ty uwierz w Siebie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też w Ciebie wierzę ...

      Usuń
    2. miło mi, że wierzysz we mnie kim kolwiek jesteś czy mnie znasz czy nie,
      a konkurs pisałam ostatnio bajkę znaczy się byłam współtwórcą bajki, ale no niestety nie kapnełam sie z moją przyjaciółką że czas minoł dzień wcześniej .
      dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Bardzo piękna historia ... Czekam aż ukaże się dalsza część.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejny, nowy rozdział u mnie :D http://siatkowkaczylimarzeniagodnespelnienia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz, to motywuje :)