12 czerwca- 14 czerwca , 23 września- 17 października, 22 luty - 26 luty 2013. Co one znaczą ?
Spojrzałam na list. Był napisany na komputerze.
"Przepraszam, musisz wiedzieć o nim prawdę "
Przejrzałam raz jeszcze te zdjęcia i daty. Luty tego roku ? Przecież, my byliśmy w tedy razem. Kuba był na obozie. Jak on mógł ? Łzy zaczęły mi płynąć strumieniem po policzku. Kolejny raz tego dnia, przez tą samą osobę. Uspokoiłam się trochę i zeszłam na dół do taty.
-Tato kto przyniósł tę kopertę ?
-Listonosz a co w niej było ?
-Nic ważnego. Możemy jechać do babci jutro rano ?
-Masz szkołę rano.
-Raz jak nie pójdę to nic się nie stanie i tak wszystko nadrobię. Proszę pojedziemy rano ?
-Stało się coś ?
-Nie nic się nie stało. Po prostu chcę dłużej nacieszyć się babcią.
-No dobrze, możemy jechać wcześniej .
-Dziękuję. Muszę iść jeszcze na chwilę do Kuby zaraz wrócę.
-Uważaj na siebie.
Ubrałam się w kurtkę i wybiegłam w stronę domu Kuby. Po mimo późnej pory Kuby jeszcze nie było w domu. Drzwi znów otworzyła mi jego mama. Poprosiłam ją aby przekazała Kubie kopertę i powiedziała, że to ode mnie. Do koperty włożyłam wszystkie zdjęcia, które dostałam i list z informacją, że nie chcę go znać.
Wróciłam do domu. Spakowałam resztę potrzebnych ciuchów, które miałam wziąć do babci i poszłam spać. Długo nie mogłam zasnąć. Przewracałam się z boku na bok. Za każdym razem gdy zamykałam oczy pojawiały mi się zdjęcia Kuby. Łzy znów napłynęły mi do oczu.
-Nie ! Nie będę przez niego płakać. Nie jest tego wart ! -próbowałam sobie wmówić, lecz i tak to nie skutkowało. Do głowy przychodziło mi wiele pytać . Czemu ? Po co ? Dlaczego ? Wiele pytań a odpowiedzi brak. Zmęczona tymi wszystkimi pytaniami wreszcie zasnęłam.
Obudziłam się rano zmęczona, jakbym nie przespała całej nocy. Na telefonie miałam parę nieodebranych połączeń i wiadomości od Kuby, nie czytając ich zawartości usunęłam wszystkie. Ogarnęłam się trochę i zeszłam na dół. Ojciec czekał już gotowy na mnie. Ja zjadłam szybko śniadanie i zapakowałam się do samochodu. Jadąc byłam wyciszona, patrzyłam przez okno w aucie. O czym myślałam ? O wszystkim, ale głównie o nim. Chodź próbowałam nie dopuszczać myśli o nim to i tak było ich coraz więcej.
Z zamyślenia wyrwał mnie ojciec.
-Wiktoria stało się coś ? Od wczoraj jesteś jakaś inna.
-Nie, nic się nie stało. Po prostu nie mogę doczekać się już wizyty u babci. Bardzo się za nią stęskniłam
Wróciłam do domu. Spakowałam resztę potrzebnych ciuchów, które miałam wziąć do babci i poszłam spać. Długo nie mogłam zasnąć. Przewracałam się z boku na bok. Za każdym razem gdy zamykałam oczy pojawiały mi się zdjęcia Kuby. Łzy znów napłynęły mi do oczu.
-Nie ! Nie będę przez niego płakać. Nie jest tego wart ! -próbowałam sobie wmówić, lecz i tak to nie skutkowało. Do głowy przychodziło mi wiele pytać . Czemu ? Po co ? Dlaczego ? Wiele pytań a odpowiedzi brak. Zmęczona tymi wszystkimi pytaniami wreszcie zasnęłam.
Obudziłam się rano zmęczona, jakbym nie przespała całej nocy. Na telefonie miałam parę nieodebranych połączeń i wiadomości od Kuby, nie czytając ich zawartości usunęłam wszystkie. Ogarnęłam się trochę i zeszłam na dół. Ojciec czekał już gotowy na mnie. Ja zjadłam szybko śniadanie i zapakowałam się do samochodu. Jadąc byłam wyciszona, patrzyłam przez okno w aucie. O czym myślałam ? O wszystkim, ale głównie o nim. Chodź próbowałam nie dopuszczać myśli o nim to i tak było ich coraz więcej.
Z zamyślenia wyrwał mnie ojciec.
-Wiktoria stało się coś ? Od wczoraj jesteś jakaś inna.
-Nie, nic się nie stało. Po prostu nie mogę doczekać się już wizyty u babci. Bardzo się za nią stęskniłam
-Już jesteśmy nie daleko. Za jakąś godzinę powinniśmy być.
-Dobrze.
-Wiktoria obudź się. Już jesteśmy.
-Co ? - ze snu obudził mnie głos ojca.
-Dojechaliśmy.
Wysiadłam z samochodu. Rozejrzałam się dookoła. Tak tego mi brakowało. Tego spokoju i ciszy . Tego szumu drzew, tego czystego powietrza, tych radosnych twarzy.
-Dzień dobry babciu ! - podbiegłam do staruszki siedzącej na ławeczce przed domem.
-Dzień dobry kochanieńka. -babcia uściskała mnie z radością.
-Jak się babcia czuje ?
-Starość trochę dokazuję, ale dobrze.
-Witaj mamo. - tata podszedł do babci i ją ucałował
-Dzień dobry synku jak podróż ?
-A dobrze.
-Chodźcie do środka, przygotowałam dla was roladę .
-Mówiłam.- odpowiedziałam radośnie tacie.
Pierwszy dzień u babci minął bardzo miło. Rozmawialiśmy dużo o mojej szkole, o pracy taty, o wszystkim co ciekawiło babcię. Na wieczór poszliśmy wspólnie z tatą na grób mamy. Zapaliliśmy lampkę i położyliśmy kwiaty.
-Już prawie rok będzie jak jej nie ma z nami.- powiedziałam smutnie do taty
-Brakuje mi jej.
-Nie tylko tobie tato, nie tylko tobie. -przytuliłam się do ojca.
-Chodźmy już po się zimno robi.
Poszliśmy do domu babci, przebrałam się i poszłam spać.
Ze snu wyrwał mnie dźwięk wiadomości tekstowej na moim telefonie. Wiadomość od Izy.
-Dobrze.
-Wiktoria obudź się. Już jesteśmy.
-Co ? - ze snu obudził mnie głos ojca.
-Dojechaliśmy.
Wysiadłam z samochodu. Rozejrzałam się dookoła. Tak tego mi brakowało. Tego spokoju i ciszy . Tego szumu drzew, tego czystego powietrza, tych radosnych twarzy.
-Dzień dobry babciu ! - podbiegłam do staruszki siedzącej na ławeczce przed domem.
-Dzień dobry kochanieńka. -babcia uściskała mnie z radością.
-Jak się babcia czuje ?
-Starość trochę dokazuję, ale dobrze.
-Witaj mamo. - tata podszedł do babci i ją ucałował
-Dzień dobry synku jak podróż ?
-A dobrze.
-Chodźcie do środka, przygotowałam dla was roladę .
-Mówiłam.- odpowiedziałam radośnie tacie.
Pierwszy dzień u babci minął bardzo miło. Rozmawialiśmy dużo o mojej szkole, o pracy taty, o wszystkim co ciekawiło babcię. Na wieczór poszliśmy wspólnie z tatą na grób mamy. Zapaliliśmy lampkę i położyliśmy kwiaty.
-Już prawie rok będzie jak jej nie ma z nami.- powiedziałam smutnie do taty
-Brakuje mi jej.
-Nie tylko tobie tato, nie tylko tobie. -przytuliłam się do ojca.
-Chodźmy już po się zimno robi.
Poszliśmy do domu babci, przebrałam się i poszłam spać.
Ze snu wyrwał mnie dźwięk wiadomości tekstowej na moim telefonie. Wiadomość od Izy.
"Musimy porozmawiać."
"O czym ? "
"Gdzie jesteś? Czemu nie odbierasz telefonu ?"
"Jestem u babci, nie miałam czasu"
"Skąd miałaś te zdjęcia ? Kuba przyszedł do mnie i mnie oskarża "
"Nieważne skąd. Pomiędzy nim a mną już skończone "
"Ja nie będę bronić jego tyłka, i nie zamierzam, tylko mam prośbę jak wrócisz daj mi od razu znać musimy się zobaczyć."
Nie odpisałam już nic, mojej koleżance, tylko odpłynęłam w krainę Morfeusza.....
_______________________________________________________
Trochę spóźnione ale Wszystkiego Najlepszego Dzieciaczki ;**
Czytam=Komentuję to motywuję :)
Pozdrawiam :)
cześć, na początku dziękuje za komentarz na moim blogu. widzę ze notki są krótkie, więc szybko nadrobię zaległości,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Jaga20098 :*
http://zyje--chwila.blogspot.com/
Czekam na kolejny rozdział u Ciebie :D
UsuńPozdrawiam również :*
no to Kuba nieźle ma za uszami:/ ciekawe kto zdecydował się wysłać te zdjęcia. Już mnie ciekawi co Iza ma do powiedzenia w tej sprawie...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na nowy rozdział:)
http://www.niedostepni-dla-siebie.blogspot.com/
Dziękuję za informacje :)
UsuńPozdrawiam ;*
Biedna Wiktoria :( A Kuba to niezły drań. Ciekawe od kogo przyszła ta paczka? Czekam na następny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Również pozdrawiam :)
UsuńNo i wiemy już co to za paczka ciekawe tylko od kogo. Nie trawię Kuby coraz bardziej ;/Ale czekam niecierpliwie na następny ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Pozdrawiam również :D
UsuńZapraszam na nowy rozdział. Pozdrawiam! ;*
OdpowiedzUsuńhttp://dreams-loves-friends.blogspot.com/2013/06/rozdzia-iv.html
dziękuję za informacje :D
UsuńPozdrawiam
Informuję o nowym rozdziale---> http://169141613.blogspot.com
OdpowiedzUsuńUPRZEDZENIE, wyszło masło maślane. :D
dziękuję za informacje :)
UsuńNa pewno nie jest taki zły :P
Pozdrawiam
Hej , hej no i wiem nareszcie co to za paczka :)
OdpowiedzUsuńAle teraz męczy mnie inne pytanko "od kogo ona" :D
Oluś no powiedz :D:D
Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy :)
Lub odp . której zapewne się nie doczekam xd
Czy Ty uważasz, że się dowiesz czegoś ode mnie ?
UsuńMoże gdybym miała jakiś plan konkretny co do TEGO opowiadania może bym Cię jakoś naprowadziła, ale wszystko TU jest tak samo spontanicznie pisane jak moje wyjazdy do was - Niespodziewane :)
Kolejny rozdział ukaże się nie wiem nawet kiedy ;/ w piątek mam egzamin do Bierzmowania, w poniedziałek mam sprawdzian w wtorek tak samo, w środę Ognisko i Londyn !!
Ale myślę, że jeszcze przed wylotem napiszę chociaż jeszcze dwa rozdziały :)
Pozdrawiam ;*
Super piszesz! Naprawdę wciągnęło nie twoje opowiadanie nie mogę doczekać się następnego rozdziału!
OdpowiedzUsuńdziękuję właśnie się tworzy, więc myślę że dzisiaj wieczorkiem ewentualnie jutro będzie można przeczytać kolejny rozdział
UsuńPozdrawiam :)