poniedziałek, 25 marca 2013

9.

Nic nie pamiętała, pustka. Ostatnie co pamięta to, że Kuba bił się z jakimś facetem. Otworzyła oczy. Wszystko dookoła było takie jasne i nie znane. Obok niej siedział jej ojciec, w jego oczach widać było lęk .
-Gdzie ja jestem ?
-Wiktoria, wreszcie sie obudziłaś, jesteś w szpitalu.  Kuba zawołaj lekarza- mężczyzna zwrócił się do chłopaka, który stał przy oknie.

5 min później
-Jak się pani czuje? Nic panią nie boli?
-Tył głowy. A tak to  nic . Panie doktorze nic mi nie jest.
-Ah tak, zaraz przyjdzie do pani pielęgniarka i zabierze  na badania. Wtedy będziemy wiedzieć więcej.- i wyszedł . Wiktoria spojrzała pytająco na ojca i kolegę.
-Jak ja się tu znalazłam? Jaki mamy dzisiaj dzień?
-Spokojnie kochanie wszystko ci opowiem ale nie teraz. Odpoczywaj. Musisz mieć dużo sił.- powiedziła spokojnie do niej tata.
-Pani Wiktorio mam zabrać panią na badania. -do sali weszła niska brunetka w białym fartuchu.


Zbliżał się wieczór, Kuba już poszedł ale obiecał, że przyjdzie jutro zaraz po szkole. Obok łóżka siedział jeszcze ojciec dziewczyny.
-Tato, powiesz mi jak się znalazłam w szpitalu ?
-Wiem nie wiele. Dowiedziałem się, że jesteś w szpitalu dzięki temu młodzieńcowi co tu cały czas jest. On podobno widział, jak szrpiesz się z jakimś pijanym mężczyzną więc zareagował i podbiegł do was. Uderzyłaś tyłem głowy o ścianę i zemdlałaś. Ten chłopak wezwał pogotowie, przyjechał tu z tobą aby wiedzieć że jesteś pod dobra opieką i przyszedł do nas do domu poinformował mnie o całym zajściu. I tak przez te trzy dni,..
-Co trzy dni ? Trzy dni była nie przytomna ?
-Tak słońce, ale daj mi skończyć. I przez te trzy dni, które leżałaś w śpiączce siedział tu przy twoim łóżku dzień w dzień. Zawsze po szkole przychodził i siedział do wieczora. Wiktoria kim on jest? Skąd go znasz? Bo wiem, że jest starszy od ciebie o dwa lata. Więc do twojego gimnazjum nie chodzi.
-Poznałam go przez przypadek. Jak poszłam kiedyś na spacer, zwiedzić Toruń to na niego wpadłam przez przypadek. A nie tak dawno, znowu się na siebie natkneliśmy gdy ja szłam do domu z torbą zakupów, torebka mi wtedy pękła a on podszedł i zaoferował pomoc. Pomógł mi przynieść zakupy. To tyle.- dziewczyna spojrzała na okno. Padał deszcz.
-Przepraszam już czas odwiedziń minął.- zza drzwi wyłoniła się pielęgniarka
-Tak już idę . Pa kochanie, przyjdę jutro z rana jeśli chcesz. -pochylił się nad córką i pocałował ją w czoło.
-Tato nie musisz z rana być już u mnie. Obiecaj mi, że się wyśpisz i zjesz pożądne śniadanie. Zmizerniałeś przez te kilka dni. Możesz przyjść po południu.
-Obiecuję. Jak byś coś potrzebowała to dzwoń,  nawet o trzeciej w nocy telefon będę miał przy sobie .
-Dobrze. pa- uśmiecheła się trochę z przymusu, ale wiedziała, że ojciec bardzo się o nią martwi i ten uśmiech da mu chociaż odrobinę spokoju.

Wiktoria leżała w sali sama. Na przeciwko stało wolne łóżko, a nad nim było okno, z którego dochodziło światło lamp. Ściany miały jasny kolor, dziewczyna nie mogła rozpoznać barwy w tym półmroku.  Wiktoria nie mogła zasnąć, chociaż czuła się zmęczona, to przewracała się z boku na bok. Myślała o Kubie, czemu on tu tyle siedział jak ona była nie przytomna? Dlaczego jej pomógł, przeciez nawet jej nie znał. Skąd on się tamtej nocy znalazł na tej ulicy? Śledził ją a ona tego nie spostrzegła? Dużo pytań przychodziło jej do głowy,lecz na żadne nie znała pytania. Zmęczona tymi pytaniami bez odpowiedzi poszła spać. Miała nadzieję, że następny dzień przyniesie jej nowe informacje, że zobaczy się z Kubą i odpowie na kilka jej pytań.



Obudziła się o ósmej. Zjadła śniadanie, przyniesione przez szpitalną kucharkę . Czuła, że nabiera sił, głowa nie bolała ją już tak bardzo jak wczoraj. Do głowy znowu zaczeło napływać jej  dużo pytań. Z zamyślenia wyrwał ją czyjś głos..
-Puk, puk można, jak sie czujesz.....



____________________________________________________________
Nie tak to miało wyglądać, ale cóż nie podoba mi się zazbytnio ten rozdział, ale zopiniujcie sami.Jak myślicie kto przyszedł do Wiktorii z rana ?
(przepraszam, za błędy)
Moja proźba do was:
Komentujcie, komentujcie i jeszcze raz komentujcie :)


Pozdrawiammmm ;**





7 komentarzy:

  1. Mi się podoba i to bardzooo;***
    Pozdrawiam i czekam na dalsze części;PP

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie nowy :)

    siatkowkaczylimarzeniagodnespelnienia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej jest dobry! a kto przyszedł do Wiki hmm nei mam zielonego pojęcia! Jakieś typy niby mam, ale i tk znając życie nie trafię :D czekam na kolejny! :)

    pozdrawiam i zapraszam na nowy rozdział na backk-to-love-one-step.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że się podoba napewno zaraz zajrzę do Ciebie :)

      Usuń
  4. Świetne jest to opowiadanie;PP
    Czekam na cd.;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Nowy już u mnie ;)
    siatkowkaczylimarzeniagodnespelnienia.blogspot.com

    A co do rozdziału to jest cudne! Bede wpadac do Ciebie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. dziękuję i oczywiście zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz, to motywuje :)