środa, 13 marca 2013

6.

                                                   *
Rano Wiktorię obudził budzik o 7. Jednak dziewczynie nie śpieszyło się iść do nowej szkoły. Chociaż znała dziewczyny od siebie z klasy, to nie chciała powiększać grona znajomych. Zawsze trzymała się z boku. Jedyną przyjaciółką jaką miała była Andżelika, która wyjechała z rodzicami do Londynu. Chociaż dziewczyny obiecywały sobię, że będą się kontaktować często, to jakoś im się to nie udawało. Jedyną wiadomością jako Wiktoria od Andżeliki to : " Doleciałam, żyję, całuję, tęsknię."
Pierwszy dzień nauki zapowiadał się pochmurnie. Padał deszcz i było zimno. Wiktoria do szkoły dostała się autobusem. Na pierwszej lekcji miała chemię, usiadła sama w trzeciej ławce od ściany. Reszta uczniów jej klasy zajeła swoje miejsca wcześniej. Cała klasa głośno rozmawiała. Nauczycielka, która właśnie weszła do klasy próbowała uciszyć rozgadanych uczniów, po kilku nie udanych próbach nauczycielka postanowiła zagwizdać. Cała klasa odrazu ucichła.
-Dzień dobry. Mam nadzieję, że wam nie przeszkadzam- uśmiechneła sie do całej klasy i mówiła dalej- wiem, że to trochę trudne ponieważ nie widzieliście się długi czas, ale proszę o uwagę, porozmawiacie na przerwie.
- Tak jest prze pani- odezwał się chłopak siedzący za Wiktorią.


Lekcje Wiktorii upłyneły dość szybko. Po ostatniej lekcji deszcz już nie padał więc dziewczyna migła przejść się pieszo do domu . Po mokrej szosie jeździło dużo samochodów, jedne wolno, drugie trochę szybciej ale każdy starał się nie ochlapać przechodniów. Dziewczyna dochodziła już do domu gdy nagle niewiadomo skąd pojawił się samochód.Jechał bardzo szybko w stronę dziewczyny, która przechodziła właśnie przez jezdnię. Wiktoria ze strachu wskoczyła szybko na trawę, ale wpadając przy tym w kałużę i potykając się o kamień. Cała mokra i zdenerwowana weszła do domu, gdzie o dziwo czekał już jej ojciec.
-Cześć. Późno wróciłaś.
-Hej myślałam, że będziesz późno więc nie śpieszyłam się do domu i przyszłam spacerkiem, ale jak widać nie był to dobry pomysł.
-Właśnie widzę co sie stało?
-Przechodziłam na drugą stronę gdy nie wiem skąd pojawił się samochód jechał z szybką prędkością na mnie. Więc szybko wskoczyłam na trawę przez co się przewróciłam i jestem cała mokra.
-Nic ci sie nie stało?
-Nie. Tylko cała jestem brudna. Idę się przebrać zaraz wracam zrób mi herbatę, proszę.

5 min później.
-Jak nowa klasa?
-Rozgadana. Poznałam dziewczyny, z chłopakami nie znalazłam kontaktu ale nie będę sie narzucać.
-A wychowawca?
-Wychowawczyni, uczy polskiego . Też może być....
-Rozmawiałaś  ostatnio z Andżeliką?
-Nie czemu pytasz?
-A tak sobie. Może byś do niej napisała?
-Masz rację, jak będę w pokoju u siebie to do niej napiszę .....


"......
Nie mogę doczekać się aż się zobaczymy, tęsknię . Wracaj już do mnie .
                                                                    Całuski
                                                                             Vika"
____________________________________________________________________

Taki sobie. Komentujcie bo bez tego ani rusz . ;*

Pozdrowionka.

5 komentarzy:

  1. SUPPPER SUPPER
    Czekam na cd...
    Pozdrowionka :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojj Ola..... wiesz jak mi się to podoba;***
    Czekam na dalszy ciąg;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne to jest.... szkoda że się wcześniej nie ujawniłaś z tej strony;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow wciąga mnie to opowiadanie;**;P
    Czekam na dalsze części...

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki dobrze wiedzieć, że są osoby które czytają ......... Pozdrowionka ;**

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz, to motywuje :)