Podróż minęłam mi szybko, siedziałam z tyłu auta razem z Kubą.Chociaż większość drogi przespałam czułam jak chłopak otacza mnie swoim ramieniem." Przy nim czuję się jak w niebie..." - pomyślałam i otworzyłam oczy. Przywitał mnie szeroki uśmiech Kuby, nad moją głową.
-Witaj śpiąca królewno.- szepnął do mnie.
-Długo spałam ?
-Zaraz będziemy na lotnisku- odpowiedział mój tata
-Co ? Czyli, prawię całą drogę. Mogłeś mnie obudzić, pewnie było ci niewygodnie. - zwróciłam się do mojego chłopaka.
-Tak smacznie spałaś. Nie miałbym serca gdybym cię obudził.
-Oj tam, oj tam.
Po kilku minutach dotarliśmy na lotnisko. Poszukaliśmy właściwej bramki i ruszyliśmy w jej stronę.
-Wikuś, bądź grzeczna, jak tylko dolecisz daj znać. - zwrócił się do mnie mój tata, gdy musieliśmy się już rozłączyć.
-Dobrze, dobrze.
- I słuchaj się rodziców Andżeliki.- powiedział srogo
-Dobrze, a ty bądź też grzeczny.- powiedziałam z uśmiechem do taty
-To ja was dzieciaki zostawiam, pożegnajcie się i Kuba czekam na ciebie przy aucie. Pa córcia.- ojciec przytulił mnie, dał mi całusa w czoło i ruszył w stronę wyjścia.
-Tak więc....- zaczął Kuba.
Podeszłam do niego i mocno się do niego przytuliłam.
-Uważaj na siebie. Zajrzyj czasami do ojca.- wyszeptałam mu do ramienia.
-Ty też uważaj na siebie. Już nie mogę się doczekać aż wrócisz.
-Kocham cię. - Kuba podniósł mój podbródek delikatnie do góry i delikatnie złożył pocałunek na moich ustach.
-Też cię kocham.
Staliśmy tak wtuleni w siebie może z pięć minut. Z głośników można było usłyszeć, że odprawa już się zaczęła.
-Muszę już iść. - powiedziałam prawie bezgłośnie
- Uważaj na siebie.- Kuba pocałował mnie w czoło a ja poszłam w stronę bramek. Odwróciłam się jeszcze aby zobaczyć go jeszcze raz przed odlotem . Stał w tym samym miejscu, w którym się rozstaliśmy. Patrzył cały czas na mnie i machał mi na pożegnanie.
Po odprawie, szukałam bramki, gdzie miałam wsiąść do samolotu. Po pół godzinie siedzenia bezczynnie na lotnisku usłyszałam, że mam się skierować do wyjścia 14.
Po paru minutach siedziałam już w samolocie do Londynu. Obok mnie usiadła jakaś kobieta około czterdziestki z córką.
-Pierwszy raz samolotem ? - zwróciła się do mnie starsza kobieta.
Przytaknęłam.
-Nie bój się, to jakby jechać samochodem po polskich drogach.
-Nie boję się. - mówiłam prawdę, czułam tylko podniecenie.
-Moja córka też leci pierwszy raz.
-Cześć Kasia jestem. - przywitała się ze mną dziewczyna.
-Wiktoria, miło mi.
-To co nasz pierwszy raz ? Będzie niezapomniany. - powiedziała radośnie dziewczyna.
-Może.
-Prosimy o zapięcie pasów. Za kilka minut startujemy. - Z głośników wydobywał się miły kobiecy głos.
-To co startujemy.- powiedziała radośnie Kasia.
- Miłej podróży - powiedziałam do dziewczyny i jej matki.
Widok z samolotu zapierał dech w piersi. Domy z góry wydawały się jak małe klocki. Wznosiliśmy się coraz wyżej i wyżej. Już nie było widać nic, tylko same chmury.
-Ja idę spać, nie wiem jak ty.- zwróciłam się do Kasi.
-Mhm. Dobranoc. Obudzę cię jak będziemy na miejscu.
Odpłynęłam do krainy Morfeusza.
Śnił mi się Kuba i nasz pobyt na basenie. Nasze wspólne pocałunki, spacery, chwile.
Obudziły mnie lekke turbulencje.
-Co się dzieje ? - spytałam Kasi, która wpatrywała się w szybę samolotu.
-Za pięć minut będziemy lądować. - odparła moja koleżanka z samolotu.
Nie wiem co było fajniejsze czy to jak wznosiliśmy się w górę czy jak lądowaliśmy. Obie te przygody były niesamowite.
Zabrałam swój bagaż i ruszyłam w poszukiwaniu Andżeliki. Lecz nigdzie jej nie było widać. Zaczynałam się martwić, że zapomniała o tym, że przylatuję. Usiadłam na pobliskiej ławce, z powodu wyjęcia telefonu. Właśnie miałam do niej dzwonić, gdy przede mną wyrosła wysoka, szczupła brunetka.
-Już myślałam, że nie przyleciałaś.
-Jakbym mogła ?- odpowiedziałam z uśmiechem.
-Cześć.- przytuliłam się do przyjaciółki. - Jak podróż ?
-Może być. - spojrzałam na jej twarz, na policzku miała dwie dobrze widoczne rysy- Co ci się stało w policzek ?- spytałam
-A nic. Chodź, opowiem ci później. - wzięła mnie pod rękę i ruszyłyśmy w stronę wyjścia.
______________________________________________
Przepraszam, was za to coś na górze, ale znowu komputer mi się zepsuł i zabrałam bratu. Napisałam na szybkiego, ale nie jestem zadowolona z mojej pracy.
Po za tym sami oceńcie.
Dziękuję za ponad 10 000 wyświetleń ! Nie mogę uwierzyć :D Dziękuję za wszystkie wasze komentarze, one na serio dają wiele siły do pisania :)
Całuski ;*
Czytam = komentuje to motywuje :)
naprawdę fajne opowiadanie!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się również twój styl pisania :)
POZDRAWIAM!
I zapraszam do siebie:
http://to-cos-wiecej-niz-przyjazn.blogspot.com/
Witam :) Cieszę się bardzo ze się spodobał :)
UsuńPozdrawiam ;*
Przygoda czeka ją na pewno udana, bo przecież taki wyjazd dużo daje. Pokaże jej i Kubie, czy ich uczucie wytrzyma próbę czasu i odległości. A i tata sobie odsapnie i zajmie się nową rodziną... Coś mnie to już zaczyna denerwować, ale to tylko moje zdanie, więc się nim nie kieruj w żadnym wypadku ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Dzuzeppe :*
Ps. Zapraszam na 3 na http://to-tylko-siedem-dni-kotku.blogspot.com/. Mam nadzieję, że przypadnie ci do gustu :)
Oczywiście, nie będę się kierować :)
UsuńRównież pozdrawiam :*
Kuba jest taki kochany :) Co się stało Andżelice? A rozdział jak najbardziej udany ;) Czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na 14 http://siatkowka-mojamilosc.blogspot.com/
:*
Cieszę się, że się spodobał :)
UsuńPozdrawiam ;*
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
hej, ja tak od strony merytorycznej się wypowiem ;)
OdpowiedzUsuńładna stylistyka, bardzo przejrzyście konstruowane zdania i ciekawa historia. ;)
pozdrawiam i zapraszam do siebie http://spejl-reflektions.blogspot.com/
Hej :)
UsuńDziękuję bardzo, cieszę się że się podoba :)
Pozdrawiam :)
p.s. dodaję Twój blog do polecanych, działaj tak dobrze dalej, a osiągniesz sukces ;)
Usuńoo dziękuję bardzo miło mi :)
UsuńZapraszam na piątkę, czyli : "Może jutro zniknę, lecz w tej sekundzie oddycham, o jutrze nie myślę, bo jeszcze przede mną dzisiaj." http://mysle-ze-nie-wiesz-nawet-czego-chcesz.blogspot.com/ ;*
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńPozdrawiam :)
Zapraszam na 15 :) http://siatkowka-mojamilosc.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili chciałabym zaprosić na Chwilę trzecią. :)
OdpowiedzUsuńhttp://zyje--chwila.blogspot.com/
pozdrawiam, Jaga20098:*