poniedziałek, 15 lipca 2013

34.

Następnego ranka latałam jak oparzona szykując się na koniec roku szkolnego. Gdy wreszcie wyszykowałam się  miałam parę minut na dotarcie do kościoła .W moich pięknych butach na obcasie, było to dość trudne. Gdy dotarłam do celu, msza już trwała. Usiadłam w ostatniej ławce, aby nie robić wielkiego zamieszania.

Po uroczystym apelu poszliśmy do swoich klas aby ostatni raz zobaczyć się wszyscy razem.
- Po raz ostatni widzimy się w takim gronie- zaczęła nasza pani wychowawczyni- chciałabym wam pogratulować wszystkim ukończenia szkoły......... - łzy zaczęły mi spływać po policzkach. Nie mogłam uwierzyć, w to że to już koniec. Chociaż tylko rok spędziłam w tej szkole to poczułam się tu jak w rodzinie.
Nauczycielka zaczęła rozdawać każdemu dyplom ukończenia szkoły, nareszcie nadszedł mój czas.
-Wiktorio gratuluję za osiągnięcie najwyższej średniej w klasie.
-Dziękuję. Miło było spędzić ten rok pod pani skrzydłami. - po wypowiedzeniu tych słów oczy mi zaszły bardziej łzami.
Po skończeniu rozdawania świadectw, wszyscy chcieli iść na wspólne lody, aby uczcić zakończenie . Ja jednak postanowiłam, że nie pójdę. Miałam za wiele nagród z rękach aby chodzić z nimi po całym Toruniu.

Gdy weszłam do domu taty nie było, jak zwykle. Nagrody zaniosłam do salonu, położyłam je na stoliku a sama poszłam zrobić sobie herbatę. Właśnie zalewałam herbatę, gdy usłyszałam dźwięk wiadomości tekstowej na moim telefonie.

Tata : Wrócę później, nie czekaj na mnie z kolacją. Gratuluję ukończenia szkoły, słyszałem ile nagród zgarnęłaś jestem z Ciebie bardzo dumny. :)

Nic nie odpisałam, odłożyłam telefon na blat stołu. Zaczęłam szykować sobie kanapki do zjedzenia, gdy mój telefon znów się odezwał. Dzwonił Kuba
-Hej skarbie jesteś już w domu ?
-Hej, tak nie tak dawno wróciłam.
-A mogę wpaść za jakieś dziesięć minut ?
-Pewnie, czekam .
- Do zobaczenia.
Zrobiłam trochę więcej kanapek, na wypadek gdyby Kuba też był głodny i poszłam się przebrać. Było ciepło więc postawiłam  na zielone spodenki i białą bluzkę na ramiączka.

-Hej. Było otwarte więc wszedłem.
-Hej ok. - dałam Kubie całusa w policzek - głodny? Mam kanapki ?
-Oo, czytasz mi w myślach.
-To chodź do kuchni.
-Jak zakończenie ? Ile nagród przyniosłaś ?
-Kilka, smacznego.
-Kilka znaczy ile ?- uśmiechnął sie do mnie tajemniczo
- Cztery książki. Iii...
-Iii co ?
-I odtwarzacz mp3 za zajęcie trzeciego miejsca w konkursie z biologii.
-Świetnie, zjemy to mi musisz wszystko pokazać. Gdzie twój tata ?
-U Grażynki na obiadku. Nawet nie przyszedł do domu na chwilę aby zobaczyć jak mi poszło.
-Oj przyjdzie później i obejrzy wszystko.
-Wiesz co jest najbardziej wnerwiające oprócz tego, że ojca nie ma całymi dniami w domu ?
-Hmm... ?- zajadał z ciekawą miną kanapki
- Izka lata cały czas i krzyczy do mnie siostrzyczko. Jakby się czegoś naćpała.
-Ha ha. nie przesadzaj, po prostu nie może się jeszcze pewnie przyzwyczaić do nowej sytuacji, minie jej zobaczysz.
-Oby....
-To co pokażesz mi swoje zdobycze ?

- A to za co dostałaś ?
- Za pracę w samorządzie chyba, nie wiem zajrzyj do środka .
-Zawsze wiedziałem, że mam mądrą dziewczynę. - Kuba delikatnie musnął moje wargi.
-A ja mam mądrego chłopaka.
-Wróciłem- usłyszałam krzyk dochodzący z przed pokoju. - o tu jesteś.
-Dzień dobry. - powiedział uprzejmie Kuba
-Dzień dobry, Wikuś pokazuj co dostałaś, umieram z ciekawości.
-Czemu jesteś tak wcześnie, miałeś być ma obiedzie u pani Grażyny z tego co wiem.
-Miałem, ale stwierdziłem, że muszę najpierw zobaczyć się z tobą i dopiero pójdę. Więc od razu po pracy przyszedłem tu.
-To ja może pójdę. - powiedział Kuba, i skierował się do wyjścia- Później wpadnę. Do widzenia, cześć Wika.
-Cześć. -powiedziałam uśmiechając się do niego.
-O Wiktoria za co to dostałaś ? - tata wskazał na odtwarzacz mp3
....................
Pierwsze dni wakacji mijały bardzo spokojnie. Codziennie widziałam się z Izą, Kubą i Arkiem. Moja przyszła siostra trochę się już ogarnęła i nie mówi do mnie "siostro" tylko po prostu "Wiktoria". Całą paczką chodzimy często na basen lub na halę pograć z chłopakami w siatkówkę. W wolnych chwilach oglądamy wspólnie mecze, dopingując naszym Orzełkom.
Nawet nie zauważyłam kiedy nadszedł 12 lipca- dzień mojego wylotu do Londynu.
-Wszystko zabrałaś ?- pytał mnie trochę zdenerwowany tata, gdy wychodziliśmy z domu.
-Tak. Pytasz się mnie już któryś raz z kolei.
- Bo nie chcę abyś coś zapomniała. - tata wziął moją walizkę i spakował do bagażnika.
- Spokojnie. Patrzyłam kilka razy przed wyjściem z domu, czy mam wszystko.
-Dzień dobry.- nie wiadomo skąd obok mnie stanął Kuba.
-Dzień dobry.- odpowiedział mój tata.
-Hej, co tutaj robisz ?
-Jak to co ? Przyszedłem się pożegnać.
-Oo, będę tęsknić- wtuliłam się w mojego chłopaka.
-Na razie się ze mną nie żegnaj. Na lotnisku się pożegnamy.
-Jak to na lotnisku ?
-Po prostu, wczoraj rozmawiałem, z twoim tatą i mi pozwolił z wami jechać cię odwieźć.
-Czemu mi nic nie powiedziałeś ?- spytałam tatę
-Taka mała niespodzianka. A teraz wsiadajcie, bo się spóźnimy..

________________________________________________________________
Chyba przez tą pogodę, nie mam weny. Nie tak dawno mogłam pisać po dwa rozdziały dziennie a dziś to nawet jeden dobry nie wyszedł :/
Co tam u Was ? Jak wakacje ? Podzielcie  się swoimi zwariowanymi historiami z wakacji . :)

Następny nie wiem kiedy, może nawet w tym tygodniu, ale nie wiem bo znów mi się komputer psuje :(

Do następnego ;*

Ściskam ;*


Czytam = komentuje to motywuje :)

Dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnimi postami, oraz za taką ilość wyświetleń ;)

14 komentarzy:

  1. Hej :)
    Fajnie że Wika jedzie do Angeliki , a Kuba o niej nie zapomina :) Teraz sobie dziewczynki porozmawiają , bo już dawno się nie widziały :) Ale mam wrażenie że coś się wydarzyło u Angeliki ... No ale to się wyjaśni w następnym rozdziale :D
    Wakacje ... na zwariowane historie to ja czekam aż ty przyjedziesz :P
    Czekam na 35 :)
    Pozdrowionka :* Magda

    OdpowiedzUsuń
  2. Obiecuję szybko nadrobić zaległości,a tymczasem chciałam powiadomić Cię, że zostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Award ;) (jeżeli nie masz ochoty nie musisz odpowiadać na nominację ;]) Szczegóły u mnie http://siatkowka-mojamilosc.blogspot.com/p/liebster-award.html
    + jest nowy rozdział http://siatkowka-mojamilosc.blogspot.com/
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie to by od razu zdenerwowało to "siostrzyczko" a Wika wytrzymała tak długo, że tylko jej brawa być i pokłony składać. Dobrze, że jej tata zrozumiał, że córka jest jednak ważniejsza :)
    Dziękuję bardzo za nominację. na odpowiedzi na Twoje pytanie zapraszam do siebie na http://to-tylko-siedem-dni-kotku.blogspot.com/ do odpowiedniej zakładki :)
    Pozdrawiam,
    Dzuzeppe :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Święta racje ta pogoda dobija i nic się człowiekowi nie chce ...
    Wakacje jak na razie przeciętnie ale rozkręcają się ;) Ciekawe co się wydarzy u Angeliki czekam niecierpliwie na następny ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://siatkoholikxd.blogspot.com/
    ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Nowy rozdział na http://siatkowkaczylimarzeniagodnespelnienia.blogspot.com/, dziekuję za każdą wizyte i każdy zostawiony komentarz :) Pozdrawiam, Wiki

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie pogoda akurat bardzo dobra :) Wakacje też jakoś lecą ;) Fajnie, że Kuba odwiezie Wiki na lotnisko. Ciekawe co słychać u Andżeliki?
    Czekam na kolejny i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Cześć :) Nominowałam Cię do Libster Award, ale są one troszkę inaczej zrobione niż wszystkie inne, dlatego myślę, że fajnie by było, gdybyś się też w to pobawiła :) Jeśli nie chcesz, to nie ma problemu, zrozumiem.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz, to motywuje :)