wtorek, 19 lutego 2013

1. Niespodzianka :)

Tak jak mówiłam niespodzianka, miałam dodać ją w sobotę ale moje koleżanki się dopytują o co kaman więc ......

Zaczęłam pisać małe opowiadanie zapraszam do przeczytania....




*

Czasem brakuje nam kogoś, z kim będzie można porozmawiać o wszystkim i o niczym .  Wiktoria miała dwie takie osoby, na których mogła zawsze polegać. Straciła je jakby za jednym machnięciem magicznej różdżki. Nowa szkoła,  nowe koleżanki, nowy dom.  Musi przejść przez to wszystko sama....



                                                   *

Na niebie kłębiły się białe jak śnieg chmury. Letni wiatr kołysał delikatnie morze kwiatów na łące. Po środku stała kobieta. Wysoka, szczupła o krótkich włosach, ubrana w przewiewną letnią sukienkę . Wiktoria od razu poznała tę postać.
-Mamo! Tak strasznie tęskniłam za tobą ! Mam ci tyle do opowiedzenia, mamo!
Lecz kobieta jakby nie słyszała. Spacerowała po łące i zbierała kwiaty.
-Mamo! To ja Wiktoria !- dziewczyna zaczęła biec do kobiety lecz im szybciej biegła tym dalej sylwetka kobiety się oddalała. Jednak Wiktoria nie poddawała się, biegła ile miała sił w nogach i krzyczała ile miała powietrza w płucach.
-Mamo nie zostawiaj mnie znowu. Mamo !
-Wiktoria, obudź się ! To tylko zły sen! To tylko zły sen.
I nagle wszystko trysło jak bańka mydlana. Wiktoria obudziła się cała roztrzęsiona w swoim pokoju, obok niej na łóżku siedział jej tata.
-Śniła mi się mama. Spacerowała po łące, wołałam ją ale mnie nie słyszała.
-To tylko sen. - ojciec przytulił mocno swoją córkę.
-Strasznie za nią tęsknię. Musimy stąd wyjeżdżać ? Tu jest tyle wspomnień .- Wiktoria czuła jak po policzkach płyną łzy.
-Ej, mała rozmawialiśmy już o tym. Jakbyśmy tu zostali to zawsze ci się będzie przypominał ten okropny wypadek. Nie chcę abyś miała złe wspomnienia . Tam zaczniemy nowe życie.... Nie płacz już, jutro czeka nas długi dzień musimy skończyć pakowanie...
Wiktoria wiedziała, że nie ma sensu dalej ciągnąć ten temat więc, pocałowała tatę w czoło i położyła się spać....




To na razie tyle, mam więcej ale muszę trochę pozmieniać bo moja wena twórcza sie zmieniła:)

Proszę o szczere komentarze na temat tego opowiadania, przyjmuję krytykę, mówcie co mam poprawić. Jeżeli chcie więcej przeczytać o losach Wiktorii to w czasie niedługim dodam następne rozdziały.

Pozdrowionka OLKA ;**




5 komentarzy:

  1. No , no tego się nie spodziewałam super Olu powinnaś pisac książki. Wiktoria super już z niecierpliwością czekam na cd. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam że piszesz opowiadania.:) Bardzo mi się podoba czekam na dalsze losy Wiktorii ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję cieszę się, że się wam podoba . :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie się zaczyna :)
    Zabieram się za dalsze czytanie, a Ciebie zapraszam do mnie :)
    http://to-cos-wiecej-niz-przyjazn.blogspot.com/
    POZDRAWIAM!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak narazię mi się podoba więc biorę się za czytanie. Zapraszam do siebie ; )
    http://jedyniecomogeciobiecac.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz, to motywuje :)